Dane pojazdu:
Marka: Mitsubishi
Model: Galant
Wersja: Avance
Nadwozie: sedan
Silnik: 2.5 V6 161km
Skrzynia biegów: A/T Tiptronic
Lift: drugi
Zdjęcia pojazdu:
Spis treści:
1. Przydatne informacje oraz niezbędne narzędzia
2. Montaż wyświetlacza LCD w licznikach Highcontrast
3. Wyprowadzenie kabli pod UKP
4. Konfiguracja systemu oraz czujników
1. Przydatne informacje oraz niezbędne narzędzia
Narzędzia oraz informacje całkowicie niezbędne:
-lutownica (szybko złączki z powodów oczywistych tj grzebaniu w elektryce auta odpadają ze względu na trwałość i bezpieczeństwo)
-taśma izolacyjna (ze dwie rolki nawet) ewentualnie czasami można zastąpić ją o ile jest taka możliwość folią termokurczliwą
-kable (najlepiej stara wiązka elektryczna samochodowa dlatego, że jej przewody są dużo lepszej jakości niż takie normalne tanie cienkie kabelki które zazwyczaj można dostać w sklepach)
-przedłużacz
-komplet podstawowych narzędzi: nóż, nożyczki, kombinerki, śrubokręty itd
-zapas cyny z topikiem oraz kalafonią
-dużo wolnego czasu i trochę wolnego miejsca
-światło dzienne (w nocy nie polecam, próbowałem ale udało się tylko dlatego, że miałem kogoś kto mi świecił latarką)
-lista pinów ECU do naszego modelu/rocznika/wersji samochodu to jest całkowicie niezbędne do efektywnego wpięcia się w odpowiednie kable (chociaż zaawansowani w wiedzy elektrycznej, mogą sami szukać odpowiedniego pinu)
-standardowy kabel od drukarki, albo "dedykowany" do ukp z zestawu
Opcjonalnie
-miernik (niby opcjonalne ale wypada mieć)
-laptop (naprawdę się przyda)
Jeszcze przed tym jak zaczniemy montaż UKP warto zdecydować i wiedzieć gdzie chcemy aby znalazł się nasz wyświetlacz LCD (podkreślam LCD a nie OLED, który ma inne wymiary i gorzej pasuje w tym przypadku w liczniki w tym konkretnym samochodzie).
W przypadku Galanta możliwie optymalne miejsca są dwa tj zastąpienie oryginalnego zegarka w podszybiu wyświetlaczem LCD bądź OLED lub dla bardziej zdeterminowanych w licznikach Highcontrast. Możliwe oraz najprostsze jest zamówienie/zrobienie obudowy do ukp i zwyczajne przymocowanie jej gdzieś do deski rozdzielczej.
Przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac związanych z elektryką zaleca się, odłączenie klem od akumulatora, nie jest to wymagane, ale w przypadku przypadkowego zwarcia przewodów zasilających UKP można spalić jakiś bezpiecznik i nie tylko.
2. Montaż wyświetlacza LCD w licznikach Highcontrast
Na początek musimy wyciągnąć nasze liczniki z samochodu. (niestety nie mam zdjęcia z samego wyciągania a nie chce "pożyczać" od kogoś więc możliwie obrazowo to opisze). Także zasiadając wygodnie na siedzisku kierowcy z śrubokrętem nieopodal co byto się nie nachodzić niepotrzebnie, jesteśmy na wprost liczników. Naszym paluchem wolnej reki, no bo przecież nie tej co śrubokręt trzyma... szukamy dwóch otworów na górnej powierzchni wnęki prowadzącej do miejsca osadzenia liczników. Zalecane jest opuszczenie kierownicy jak najniżej, żeby się wygodniej i łatwiej wyciągało liczniki. Gdy kierownica obniżona a dziury zlokalizowane można śmiało odkręcić śrubki mocujące z owych otworów. Następnie należy podważyć czymś (co nie porysuje/zniszczy deski) miejsce łączenia plastiku osłony liczników a resztą deski rozdzielczej. Podważając ją w kilku miejscach powinna wyskoczyć bez łamania się w jakikolwiek sposób. Bardzo prawdopodobnym jest przy wyszarpy...wyjmowaniu liczników, że przypadkowo włączymy kierunkowskazy czy też spryskiwacze i wycieraczki, także zachowajmy spokój i umiar siłowy. Następnie odpowiednio manewrujemy osłoną tak aby wyjąć ją z wnęki gdzie cały proces utrudnia kierownica. Dalej zostały już nam tylko 4 śrubki główne mocujące liczniki i można śmiało wyciągać.
Dla tych, którym powyższy opis nie wystarczy proponuję zajrzeć do tutorialu użytkownika jAZZMAN z forum Mitsumaniaki pod tym adresem i podpunktem 9 http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=65978&start=0
Gdy liczniki są już "na stole" gotowe do delikatnej operacji
Możemy się im przyjrzeć, jak widać, przeźroczysty plastik ochronny same zegary jest przymocowany na zatrzaski do reszty plastiku, delikatnie podważamy kolejno zatrzaski i ściągamy osłonę, wtedy ukazuje się nam taki widok:
W tym momencie zalecam, albo niedotykanie jakiekolwiek tarczy zegarów palcami bądź założenie czystych gumowych rękawiczek (później zostają odbite paluchy i dość trudno się tego pozbyć).
Następną czynnością jest zdjęcie wskazówek z zegarów, są niezwykle delikatne i zalecana jest ostrożność, odradzam jakiekolwiek próby ciągania ich palcami w celu ich wyjęcia, najprościej wziąć czysty widelec i podważyć wskazówkę nie rysując ostrymi krawędziami po tarczy zegarów. Warto też, a wręcz należy zdjęte wskazówki ustawić w czystym miejscu w sposób taki, żeby pamiętać która wskazówka była po której stronie jest to niezwykle istotne podkreślam.
Po zdjęciu wskazówek, można spokojnie i delikatnie zabrać się za zdejmowanie tarczy (oczywiście w rękawiczkach albo za same rogi).
Zostanie sama plexy z odrysowanymi konturami.
A tak wygląda tarcza zegarów od tyłu:
Ale my wiemy, że nie dotyka się gołymi paluchami tarczy jak ten osioł (czyli ja).
Po zdjęciu plexy z silniczkami wskazówek widzimy:
Teraz przed nami dość trudny aspekt, w plexy trzeba wyciąć tak parę centymetrów tworzywa w miejscu na wyświetlacz LCD (oled będzie mniejszy i inaczej będzie się wpasowywać) wypada zrobić to "na wymiar" do samego wyświetlacza, trudno tu podać jednotorową metodę, to zależy od narzędzi jakimi dysponujemy. U mnie wyglądało to tak:
Tak wygląda plexy już PO zabiegu wycinania miejsca na wyświetlacz.
Tutaj pierwsza przymiarka:
Jak widać a raczej nie widać, LCD wpasowuje się dobrze, ale opiera się jeszcze na wnęce w która włożona jest dioda, w tym przypadku (o ile dobrze pamiętam) od ciśnienia oleju. Trzeba tą wnękę upiłować trochę, tak aby płytka za wyświetlaczem mogła się tam wsuwać.
Mniej więcej tak:
(tą diodę która jest zasłonięta przez UKP wypada przenieść w inne wolne miejsce na diody w liczniku)
Inny rzut zamocowanego wyświetlacza:
Ostatni problem przed nami to wycięcie dziury w plastikowej obudowie (w tylnej częsci) liczników na szeroki przewód do samego wyświetlacza LCD.
Na tym zdjęciu ładnie widać gdzie wyciągnałem kabel:
Dziura nie musi być aż tak szeroka jak sam kabel, najważniejsze to przecisnąć nie poziomo a pionowo wtyczkę a kabel jakoś przelezie.
Ok z tym "ostatnim problemem" to troche żartowałem, przed nami kwestia najwyższej wagi a mianowicie ostatecznej estetyki naszego dzieła (uczcie się na błędach bo spartoliłem więc zróbcie to lepiej niż ja) należy wymierzyć miejsce wycięcia dziury w samej tarczy na ekran LCD od UKP.
U mnie wyszło to... j/w....
Tak wiem, słabo wycięte i trochę za dużo miejsca, mój najpoważniejszy błąd przy wycinaniu to było przyjęcie parametru samych krańców LCD jako wychrempanej dziury w tarczy, efektywna powierzchnia samego LCD jest trochę mniejsza i ma krawędzie na których żadne informacje nie są wyświetlane, dokładne wymiary tutaj:
http://www.telwis.pl/lcd_122x32.pdf (prawdopodobnie to najmniejsze pole w obrębie LCD to właśnie obszar który nas interesuje)
No i jak mam być szczery NAJTRUDNIEJSZE ZA NAMI.... powiedzmy
3. Wyprowadzenie kabli pod UKP
Najważniejsza rzecz, bez której UKP po prostu nie będzie działać więc wyprowadzenie całej masy kabli potrzebnej do prawidłowej pracy naszego komputera, ale po kolei zacznijmy od najważniejszego.
ZASILANIE UKP
Można to rozwiązać na kilka sposobów, ale zdecydowanie najprostszym jest demontaż kompletnie bezużytecznego tandetnego nie działającego i spóźniającego się zegarka w Galancie. Warto mieć ze sobą wydrukowane lub na telefonie rozpiske pinów do UKP, od ECU i wszystkie istotne informacje po które nie będziemy musieli XXXXX razy latać żeby sprawdzić czy się upewnić.
Tak wygląda "przygotowany" przewód zasilający (+12/-12/+12 ze stacyjki/dimmer - czujnik nie włączonych świateł)
O tak... tak wygłada idealnie, bez tego durnego zegarka który tylko rozsierdza moje skostniałe i lodowate serce. (to tylko dlatego, że próbowałem go naprawić ale popsułem najpierw swój, później kupiłem następny i też go popsułem... taki już los ludzi z talentem... talentem do destrukcji). Jako że byłem zaopatrzony w wiązkę przewodów od galanta, te same kable przeciągnąłem pod deską rozdzielczą (o tych samych kolorach) w okolice właśnie otworu gdzie znajdował się przeklęty zegarek. Warto też mniej więcej wiedzieć gdzie sam moduł dowodzenia UKP (ta czarna skrzyneczka) ma się w domyśle znajdować, jest to dowolne miejsce, ale warto zwrócić uwagę na łatwą możliwość podpięcia się kablem pod ten moduł w celach kalibracji/aktualizacji itd. Ja wybrałem miejsce pod kierownicą, a raczej pod deską rozdzielczą znajdującą się pod kierownicą. Dlatego właśnie przewody musiałem ciągnąć od zasilania UKP spod kierownicy aż do dziury po zegarku.
Tu gdzieś leci ten kabel od zasilania.
No i już przeciągnięty. Lutujemy przewody o tych samych kolorach w tym przypadku. Nie pamiętam który to który, dlatego warto mieć miernik i sprawdzić, gdzie jest kiedy i jakie napięcie.
Dla tych którzy ufają w moją wiedzę:
czarny-masa
zielony- dimer (kabel potrzebny żeby mieć czujnik niewłączonych świateł)
niebieski- +12v po stacyjce
fioletowy- stałe +12
Końcówki kabli (o ile wiemy już gdzie dokładnie będzie nasza czarna skrzyneczka od UKP i mamy kable pomierzone) można przylutować do tej długiej wtyczki od UKP oczywiście w odpowiedni kabelek, który DOKŁADNIE SPRAWDZAMY Z INSTRUKCJĄ, pamiętajmy aby sprawdzać czy nie patrzymy na to odwrotnie niżeli jest w rzeczywistości, to jest bardzo ważne. Jak już to zrobimy, oraz jesteśmy pewni swojej pracy i na tyle odważni, możemy podpiąć LCD oraz zasilanie do skrzyniki UKP i przekręcić kluczyk, wyświetlacz UKP powinien się włączyć wyświetlić ekran powitalny oraz przejść do domyślnego okna.
Oczywiście zasilanie można też pociągnąć bezpośrednio z akumulatora, a reszte potrzebnych kabli z okolic stacyjki, ale ja tego tak nie robiłem i na pewno byłoby to trudniejsze niżeli wykorzystanie gotowych wyprowadzeń na zegarek.
(kontrolka akumulatora świeci się przez światło LCD i moją niedoróbkę a raczej nie zaślepienie jej oraz przeniesienie)
Tak powinno wstępnie wyglądać to na zapłonie.
Teraz możemy przejść do przygotowania pozostałych czujników do naszego komputera, a mianowicie pomiaru temperatury wewnętrznej i zewnętrznej. Należy wcześniej przygotować "wiązkę" oraz przylutować ją do czujnika i dopiero na końcu lutować ją do wtyczki UKP, tak jest znacznie łatwiej, inna kolejność znacznie utrudni prace.
Termometr idący na zewnątrz powinien być dobrze zaizolowany oraz zalutowany, przede wszystkim musimy być PEWNI PINÓW od czujnika, ponieważ jedna pomyłka i czujnik zostanie spalony (tak jeden spaliłem):
tak aby jego żywotność dzięki izolacji od warunków zewnętrznych była jak najdłuższa.
Niestety kabel a raczej wiązkę z czujnikiem musimy "przepchać" przez dziure a raczej grodź samochodu:
Dalej już umieszczamy i mocujemy czujnik wedle naszej koncepcji, ale najlepiej jak najdalej chłodnicy/silnika itd, oraz nie wystawiając go bezpośrednio na warunki atmosferyczne tj wiatr/deszcz/słońce. To jest dość trudne, ale im lepsze umiejscowienie tym dokładniejsze wskazania temperatury. Ja wybrałem wnękę w nadkolu obok akumulatora. Temperatura w czasie jazdy się zgadza, jedynie na postoju po paru minutach zaczyna rosnąć o kilka stopni, ale mówię, mozecie znaleźć na pewno lepsze miejsca na termometr.
Wewnętrzny "tworzymy" podobnie, z tym, że z krótszym kablem i umiejscowienie równie dowolnie, z uwzględnieniem powyższych. Niektórzy "wpinali" się w rurkę od climatronica od badania temperatury. Wtedy pomiar jest możliwie dokładny.
Została jeszcze instalacja przycisków UKP to jest też istotne i to raczej kwestia gustu i wygody, ja stwierdziłem, że muszę mieć te przyciski, w takim miejscu gdzie będę mógł je naciskać NIE ODRYWAJĄC RĄK od kierownicy czy lewarka od skrzyni biegów. Padło na schowek na okulary:
"ppppanie a te 3 dziury?"
A to były błędne i zbyt ambitne założenia UCZCIE SIĘ NA BŁĘDACH ale cudzych ;>
Tak to wygląda gotowe:
Nad montażem nie ma się co rozpisywać był możliwie łatwy, wystarczyło rozłożyć ten schowek i dziurki zrobić i wcisnąć guziki i gotowe. Wygoda niesamowita, nie szpeci i jest takie sprytne, normalnie nikt nie widzi, że są tam guziki.
Jako, że nie mam instalacji podtlenku gazu (LPG) pominę wyprowadzenie przewodu na wtryskiwacze gazu (ale to nie powinno być trudne, a nawet łatwiejsze niż wpięcie się we wtryskiwacz Pb) W każdym razie potrzebna jest nam rozpiska ECU i możliwie jak najdokładniejsze dane na ten temat, gdzie znaleźć ECU która to wtyczka od ECU i który kabel i jaki ma kolor.
(tak wiem zdjęcie monitora )
Rozpiska numerów pinów w ECU w galancie
VSS - czujnik prędkości jest to pin o numerze 80
Gdzieś tutaj
Gdy odnajdziemy odpowiedni kabel i jesteśmy PEWNI KOMPLETNIE ŻE TO NA PEWNO TEN, zdzieramy trochę izolacji, tak aby nie uszkodzić samego przewodu owijamy przewodem, który chcemy dolutować i lutujemy, później podpinamy w odpowiedni pin we wtyczce do UKP. Nie proponuje ŻADNYCH szybkozłączek i rozwiązań tak "jakoś to sie trzymac bedzie" ma byc to dobrze zalutowane i dobrze zaizolowane.
Co do wtyku od wtryskiwacza wchodzącą do ECU niestety gdzieś na forum ta informacja zginęła i musiałem odkręcić plastikową pokrywę silnika i sprawdzić jakie kolory kabli mają przewody od wtryskiwaczy a później szukać im w tym gąszczu.
Na pewno to na pierwszej wtyczce ECU od strony kierownicy.
Przewód jest niebieski ze srebrno szarym paskiem. Obok tego powinien być również cały żółty przewód i żółty z zielonym paskiem.
Jednak proponuję dokopać się (o ile to możliwe) do lepszych bardziej precyzyjnych informacji pod którym pinem w ECU znajdują się wtryskiwacze. Jak już zlokalizowaliśmy i jesteśmy pewni to robimy jak wyżej.
Czyli generalnie już wszystko, dla chętnych jeszcze można się wpiąć w czujnik sondy lambda pod pinem: 71 oraz 72 robimy jak wyżej
Znalazłem jeszcze takie coś odnośnie ECU
I tak bezpiecznik obowiązkowo na linii stałego +12 do UKP
Gdy mamy już wszystkie nasze czujniki i potrzebne kable wyprowadzone i zalutowane w ODPOWIEDNIE PINY przy wtyczce do UKP:
Warto się zająć porządkowaniem i izolacją i tworzeniem całej wiązki... mniej więcej tak:
A następnie mocujemy skrzynkę podpinamy kable i powinno to wyglądać tak:
"ale ale... ppppanie tu nic nie widać?!"
ano właśnie, i tak dokładnie ma to wyglądać.
Brawo jeśli tak to wygląda, a UKP się włącza wraz z przekręceniem kluczyka, to montaż odbył się prawdopodobnie prawidłowo i jesteś na dobrej drodze aby skonsumować wszystkie możliwości które Ci daje UKP.
4. Konfiguracja systemu oraz czujników
Więc wpinamy się kablem od drukarki do naszej czarnej skrzyneczki, podłączamy pod USB najlepiej LAPTOPA i robiąc to w samochodzie, instalujemy sterowniki wcześniej ściągnięte (o ile WIFI w miejscu montażu nie łapie).
Gdy już wszystko zainstalowaliśmy oraz podłączyliśmy, odpalamy program UKP coś tam coś tam i pokazuje się nam:
Teraz lecimy po kolei to co wiadome uzupełniamy.
Przy okienkach: VSS oraz STAŁA WTRYSKU
Na wstępie (akurat to tylko przy galancie wszystkich wersjach silnikowych)
VSS: 0,400 m/lpm
A stała wtrysku wstępnie:
PB: 0,00400 (to tylko w wersji V6)
Właśnie przeprowadziłeś zgrubną kalibracje dwóch najważniejszych parametrów, a mianowicie wyświetlanej prędkości oraz wyświetlanego średniego/chwilowego spalania.
Skonfiguruj resztę ustawień, z którymi problemu raczej nie ma i zapisz ustawienia do UKP. Odpal samochód z podłączonym laptopem, i sprawdź na wyświetlaczu czy chwilowe spalanie (na rozgrzanym silniku) wynosi w przedziale 0,8-1,5l/h jeśli tak to wszystko jest dobrze, jeśli wartość będzie z kosmosu przestaw opcję w konfiguracji w oknie: WTRYSKIWACZE: STEROWANIE MASĄ na coś innego z wysuwanej listy. Po zatwierdzeniu wyboru zapisz ustawienia, UKP powinien się zresetować i pokazywać już zbliżone wartości, jeśli dalej będzie pokazywać złe, zmień na jeszcze inną opcje.
Jeśli wszystko jest cacy, możesz powoli ruszyć ZE ZGASZONYMI ŚWIATŁAMI o ile dobrze w konfiguracji ustawiłeś opcje "konfiguracji wejść/wyjść" to po osiągnięciu jakiejś niewielkiej prędkości (do około 10km/h) powinien UKP zapiszczeć i wyświetlić się komunikat o niezapalonych światłach. Po włączeniu komunikat znika.
DOKŁADNA KALIBRACJA VSS I STAŁEJ WTRYSKU
Do tego potrzebny będzie GPS i kawałek pustej równej a raczej poziomej drogi, najlepiej jest się rozpędzić do prędkości 100km/h ale nie licznikowej czy z UKP tylko tej na GPSie, tak żeby wahnięcia był możliwie jak najmniejsze. Jak już się rozpędzimy i GPS pokazuje 100km/h wchodzimy w ustawienia (albo na laptopie albo z poziomu UKP) i w zależności jeżeli np wyświetla nam prękość większą niż 100 tj jakieś 102-105km/h to ZMNIEJSZAMY VSS np na 0,385 i sprawdzamy jak prędkość się pokrywa, jak jest za niska to ZWIĘKSZAMY VSS i tak korygujemy wartość aż prędkości się pokryją z GPSem, tak skalibrowany VSS będzie w 99% oddawał realną prędkość. Trzeba również wspomnieć, że przy zmianie opon (np stare nowe) bądź zmianie kół (letnie zimowe) będzie rożnica prędkości i ponownie trzeba będzie skalibrować VSS ze względu na różnice w średnicy koła.
Co do stałej wtrysku to nie jest już takie proste, potrzebne nam będzie pełny bak, zatankowany np do 3 odbicia (to jest też istotne) no i przejechanie XXX kilometrów, im więcej tym lepiej, później DOTANKOWANIE również do pełna i do 3 odbicia i sprawdzenie ile wartość na dystrybutorze różni się od tego co pokazuje nam w spalaniu UKP no i odpowiednio jeśli pokazuje że spaliliśmy mniej niż w rzeczywistości to ZWIĘKSZAMY stałą wtrysku jak za dużo pokazuje to ZMNIEJSZAMY. Warto tankować na dokładnie tej samej stacji dla mozliwie jak najdokładniejszej kalibracji. Proces w zależności "jak nam się uda" albo wyliczyć albo zmieniać wartość stałej wtrysku trzeba będzie powtórzyć X razy do uzyskania 99% pokrycia. (oczywiście jak komuś nie zależy na takiej dokładności nie musi tego robić)
Jak się komuś chce może skalibrować pomiar napięcia akumulatora, najlepiej miernikiem bezpośrednio na akumulatorze i na różnym zakresie obrotów, i albo zmienić mnożnik albo offset aż wartośći UKP będą się pokrywać z odczytami miernika.
POZOSTAŁE USTAWIENIA
Warto też się zainteresować alertami i je mądrze poustawiać, ja np mam dla akumulatora gdy napięcie spada poniżej 11,5v (dla ludzi z całkowicie sprawnym alternatorem polecam najniższy próg około 12v) oraz gdy przekracza 15,5v warto też dla własnej informacji sprawdzać od czasu do czasu napięcie na aku w różnych sytuacjach, dzięki temu dowiemy się czy nasz akumulator jest sprawny, naładowany, czy alternator ładuje itd tylko trzeba uwzględnić możliwość chwilowych spadków napięcia na kablach zasilających UKP i np jak widzimy niepokojącą wartość to przede wszystkim trzeba potwierdzić to miernikiem!
Od temperatur też śmiało można ustawiać alerty, jeśli pokusiliśmy się na bardziej zaawansowane czujniki temp płynów to tez można.
I na koniec:
Jako kilka słów podsumowania, ostatnio ktoś zakwestionował opłacalność takiego montażu pod względem finansowym oraz pracy włożonej w sam montaż jako że są "aplikacje na smatphony" itd które rzekomo "mogą zastąpić ukp" ja w tym temacie powiem tyle, UKP ma jedno proste zadanie, do tego jest stworzony i przeznaczony, jeżeli komuś chce się taszczyć, włączać, podłączać do ładowarki, przyklejać do szyby, ustawiać, telefon do samochodu z jakąś tam aplikacją, która do dokładnych na pewno nie należy i do szybkich (mam na myśli szybkość odświeżania danych) to może i ma racje, ale jeśli komuś zależy na niezawodnym i czytelnym urządzeniu, które nie wymaga kompletnie żadnej dodatkowej obsługi (po montażu i kalibracji) no to UKP jest dla niego.
A i taka mała rada ode mnie... jak Ci się już udało to wszystko zrobić i w ogóle... to na drodze podczas jazdy PATRZ NA DROGĘ A NIE NA UKP bo może to się skończyć niebezpieczną sytuacją podobnie jak z GPSem. Starajmy się zerkać a nie patrzeć i odwracać uwagę od drogi.
Wszystkie zdjęcia wykorzystane w materiale są mojego autorstwa itd... tekst pisany X godzin dzisiaj, mam nadzieje, że będę mógł nanieść jakieś poprawki? bo podejrzewam że ortografów nastrzelałem i błędów logicznych w zdaniach...
UPDEJT